poniedziałek, 2 września 2013

Filc po raz pierwszy.

Od wczoraj na Bawarii panuje prawdziwie jesienna pogoda. Nie mam tu moich papierów i scrapowych przydasi, ale od przemiłej osóbki dostałam paczkę kolorowego filcu, więc od razu zabrałam się do pracy.
Mimo, że to moja pierwsza zabawa z filcem (tu krzywo, tam koślawo...), to jestem naprawdę zadowolona z efektu i zastanawiam się, co jeszcze z niego powstanie... :)
Przedstawiam Wam Jesienną Sówkę. ;)




Pracę zgłaszam na wyzwanie Szuflady - W jesiennym sadzie (15.09)

9 komentarzy:

  1. to "krzywo i kślawo" dodaje tylko uroku - ale nie wiem o czym mowa hehe :) Sówka bardzo fajnie Ci wyszła... i typowo jesienna, a jesień też może być piękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! :)) wkręciłam się w ten filc, szukam nowych pomysłów ;)

      Usuń
  2. no, mnie też się podoba :) może też taką zrobię dla Przyjaciół z górki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic a nic nie wygląda aby był to pierwszy raz. Sowa pierwsza klasa! :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziak! :) A poza tym wcale nie widać, że to pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń