Dla poprawy humoru, gdzieś pomiędzy zdanym egzaminem a notatkami na kolejny, zdecydowałam się przerobić jedne z moich pierwszych kolczyków - oj mają już swoje lata... ;)
Nie posiadam zdjęcia z "przed", ale powiem tylko, że były to same kosteczki na krzywo zawiniętym gwoździu. Wtedy jeszcze nie posiadałam odpowiednich "narzędzi" więc korzystałam z kombinerek znalezionych w garażu.
Teraz wyglądają tak:
Delikatne, ale bardzo eleganckie. :)
A teraz wracam już do notatek - czeka mnie dzisiaj "cudowny" wieczór z pedagogiką rodziny... ;) ale już niedługo, jeszcze tylko kilka dni.
Kolczyki śliczne - bardzo delikatne i subtelne.:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie życzę!:)
Dziękuję za udział w moim Candy i pozdrawiam!!:)
Dziękuję bardzo. :)
Usuńzostały jeszcze dwa zaliczenia i od środy (mam nadzieję) wolne. ;)
bardzo łądne kolczyki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń