Wróciłam niedawno do domu, niestety cała przemarznięta... w powietrzu wyraźnie czuć już jesień. :(
W piątek znalazłam w szufladzie resztki jakiegoś materiału,i postanowiłam coś z tym zrobić. Igła, nitka, nożyczki, trochę cierpliwości i powstał kwiatuszek. Z efektu, jak na pierwszy raz, jestem bardzo zadowolona. :)
Nie wiem jeszcze do czego go użyję, może jako ozdoba gumki albo spinki dla dziewczynki, może jako broszka, albo inna ozdoba... Wyjdzie "w praniu". ;)
Przypominam przy okazji o moim Candy - zostało ostatnie kilka dni, żeby się zapisać, więc wszystkich, którzy jeszcze tego nie zrobili, gorąco zachęcam. ;)
Pozdrawiam Was ciepło. :)
Oryginalny kwiatek, bardzo dobry pomysł na wykorzystanie resztek materiałów. Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) aczkolwiek sam pomysł nie jest mój - znalazłam gdzieś w internecie
Usuńśliczny kwiatuszek :))
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
Usuńświetnie wyszedł, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie kwiatki pięknie wyglądają jako ozdoby do sweterków czy bluzek przy dekolcie lub przy pasku czy na dole .. z resztą sama po przymierzaj i zobacz :) Ja tak robię i odświeżam swoją szafę w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kwiatek:)
OdpowiedzUsuń