niedziela, 16 września 2012

Igła, nitka...

Wróciłam niedawno do domu, niestety cała przemarznięta... w powietrzu wyraźnie czuć już jesień. :(
W piątek znalazłam w szufladzie resztki jakiegoś materiału,i postanowiłam coś z tym zrobić. Igła, nitka, nożyczki, trochę cierpliwości i powstał kwiatuszek. Z efektu, jak na pierwszy raz, jestem bardzo zadowolona. :)



Nie wiem jeszcze do czego go użyję, może jako ozdoba gumki albo spinki dla dziewczynki, może jako broszka, albo inna ozdoba... Wyjdzie "w praniu". ;)


Przypominam przy okazji o moim Candy - zostało ostatnie kilka dni, żeby się zapisać, więc wszystkich, którzy jeszcze tego nie zrobili, gorąco zachęcam. ;)

Pozdrawiam Was ciepło. :)

7 komentarzy:

  1. Oryginalny kwiatek, bardzo dobry pomysł na wykorzystanie resztek materiałów. Gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) aczkolwiek sam pomysł nie jest mój - znalazłam gdzieś w internecie

      Usuń
  2. świetnie wyszedł, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie kwiatki pięknie wyglądają jako ozdoby do sweterków czy bluzek przy dekolcie lub przy pasku czy na dole .. z resztą sama po przymierzaj i zobacz :) Ja tak robię i odświeżam swoją szafę w ten sposób :)

    OdpowiedzUsuń