No to dopadło mnie przeziębienie... a na dworze jak na złość ciepło i słonecznie. W ramach poprawiania sobie humoru, otoczyłam się ze wszystkich stron koralikami, łańcuszkami i innymi przydasiami... ;)
Kolejny raz koraliki spectra, tym razem w zdecydowanie eleganckiej odsłonie:
i bransoletka, która chyba stanie się moją ulubioną. :)
Na zakończenie PROŚBA - przeczytajcie APEL PANI NITECZKI, laureatki nagrody "Blog Roku 2011" i jeśli tylko możecie - udostępnijcie go dalej.
Sprytna ta bransoletka, a takich ogniwek po wiosennych porządkach u mnie zatrzęsienie, może sobie taka sprawię? Super pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A dziękuję dziękuję. ;) spraw sobie taką koniecznie - świetna jest i do wszystkiego pasuje.
UsuńCiekawy pomysł na bransoletkę, wygląd z pewnością niedzienny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetne kolczyki, bransoletka mi sie też podoba - oryginalna, pasuje idealnie do skromnego wieczorowego ubioru :):)
OdpowiedzUsuńa w planach jest jeszcze naszyjnik do kompletu.. :D
UsuńPatrzę sobie na taką fajna biżuterię i czasami jestem zła na siebie, że ograniczyłam się tylko do sutaszu:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki a bransoletka obłędna:)
Pozdrawiam