piątek, 13 lipca 2012

Chainmaille.

Nie było mnie tutaj aż dwa tygodnie... Na szczęście mam już za sobą ostatni dzień praktyk, więc mogę wrócić do blogowego świata.
W międzyczasie powstało trochę biżuterii - obiecuję, że nadrobię zaległości. Dzisiaj moje pierwsze (stosunkowo proste, ale za to bardzo czasochłonne) kolczyki w technice chainmaille. Kwiatuszki z perełką, zrobione na wzór znalezionych gdzieś w internecie.




* * *

Dosłownie przed chwilką otrzymałam paczuszkę, a w środku cudowną torbę, którą wygrałam w Candy u natkki (zdjęcie jej autorstwa - choćbym chciała, nie dam rady zrobić tak ładnego), w rzeczywistości dużo dużo ładniejsza niż na zdjęciu. DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE!


Torba jest czarna, z czerwonymi dodatkami i czerwono-szaro-pomarańczowymi przeszyciami. Cudna! :)


Przy okazji przypominam, że dzisiaj ostatni dzień, kiedy można zapisać się na moje Candy. Zapraszam serdecznie tych, co jeszcze tego nie zrobili. :)



Na drugim blogu postaram się nadrobić zaległości jeszcze dzisiaj wieczorem. Nazbierało się trochę tej biżuterii ślubnej...

Pozdrawiam cieplutko i udanego, słonecznego weekendu!
Witam serdecznie również moich nowych Obserwatorów - miło mi Was u siebie gościć. :)

5 komentarzy:

  1. śliczne kolczyki!! a torby gratuluję! jakis czas siezastanawiałąm, czy moze o nia nie powalczyć... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolczyki wyszły rewelacyjnie... są takie delikatne... pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu i ja dodarłam do Ciebie :) Kolczyki super, mam nadzieję że "popełnisz" jeszcze coś w tej technice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach naszyjnik dla Szwagierki na urodziny z takich właśnie kwiatków. Zobaczymy jak wyjdzie. ;)

      Usuń