Po zrobieniu porządków przyszła pora na przyjemności. ;) z najgłębszych zakamarków szafki wyciągnęłam w końcu piórka, które przeleżały tam ładnych parę miesięcy. Teraz po pokoju latają różne czarne piórka i pióreczka, jakieś kawałki, resztki - wygląda tak, jakbym właśnie oskubała kilka (albo kilkanaście!) kruków. :D Kolczyki są proste, ale mają w sobie COŚ, są takie "moje"... ;)
Lubię lekkie kolczyki i styl indiański ale przy moim kolorze włosów takie odpadają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mi również czarne nie pasują do włosów - zlewałyby się z "tłem" ;) jednak nie zmienia to faktu, że uwielbiam ten kolor - zarówno na głowie jak i w uszach - więc kiedy tylko mam choć odrobinkę spięte te moje długaśne włosy, to zakładam właśnie CZARNE kolczyki :))
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńTwojego bloga znalazłam dzięki FB ( strona pasart.pl :) )
Podobają mi się Twoje prace, więc zamierzam zaglądać tutaj częściej :)
Będzie mi bardzo miło! :)
Usuńwitam Cię więc bardzo serdecznie i pozdrawiam. :)